Ataki w głąb Rosji? Zacharowa przypomina słowa Putina
Ukraina otrzymała od Stanów Zjednoczonych pozwolenie na użycie broni do rażenia celów w głębi Rosji. Do decyzji USA odniosła się rzecznik prasowa rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Maria Zacharowa przypomniała słowa przywódcy Federacji Rosyjskiej Władimira Putina, który ostrzegał kraje członkowskie NATO.
– Putin wypowiadał się już na temat decyzji Zachodu o wystrzeleniu rakiet dalekiego zasięgu na terytorium Federacji Rosyjskiej – skomentowała krótko Zacharowa, cytowana przez agencję TASS.
"Są w stanie wojny z Rosją"
Władimir Putin oznajmił we wrześniu, że jeśli Zachód zezwoli Ukrainie na uderzenia na cele położone w głębi Federacji Rosyjskiej, będzie to oznaczać, że "kraje NATO są w stanie wojny z Rosją".
Głos w sprawie zabrał również Władimir Dżabarow, pierwszy zastępca przewodniczącego Komisji Spraw Międzynarodowych Rady Federacji Rosyjskiej. – To bardzo duży krok w kierunku rozpoczęcia trzeciej wojny światowej, a Amerykanie zrobią to rękami odchodzącego starca, który za dwa miesiące nie będzie już za nic odpowiedzialny – powiedział.
Ukraina dostała zielone światło
W niedzielę wieczorem "New York Times" podał, że ustępujący prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden wydał zgodę na wykorzystanie przez ukraińską armię systemu rakietowego ATACMS "w głąb Rosji". Decyzja ta ma stanowić odpowiedź na wysłanie przez Koreę Północną tysięcy żołnierzy, aby wesprzeć wysiłki wojenne Moskwy na Ukrainie. Kijów planuje przeprowadzić pierwsze ataki – najprawdopodobniej w obwodzie kurskim – w najbliższych dniach – stwierdził Reuters.
Ruch Bidena jest o tyle znaczący, że następuje na nieco ponad dwa miesiące przed końcem jego kadencji i objęciem urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa. Stanowi również poważną zmianę w polityce Stanów Zjednoczonych, szczególnie w kontekście wypowiedzi współpracowników prezydenta-elekta o planach ograniczenia pomocy dla Kijowa.